To jest odpowiedni przepis, żeby zrobić z siebie bohatera domu - ale bardzo prosty, przyjemny i smaczny.
Potrzebujesz: - pierś z kurczaka
- oliwa z oliwek
- papryka słodka w proszku
- ząbek czosnku (na jedną dużą pierś),
- kawałek imbiru
- chilii w pestkach lub ostatecznie w proszku
- sos sojowy ciemny
- sok pomarańczowy dobrej jakości lub wyciśnij z połówki pomarańczy
- łyżka cukru
- łyżeczka sezamu
- łyżeczka octu balsamicznego
1. Pokrój pierś z kurczaka na małe kawałeczki. Posól i natrzyj lekko papryką - bardziej dla ładnego koloru niż bomby smaku :)
2. Na patelni rozgrzej trochę oliwy, do tego dodaj posiekany ząbek czosnku, starty imbir (łyżeczka) i chilli - najlepiej pestki (szczyptę). Przesmaż to.
3. Wrzuć na patelnię kurczaka i zrumień, żeby był dobrze przysmażony. Po męsku, nie ma wybacz!
4. Dodaj do tego solidną łyżkę ciemnego sosu sojowego, oraz około 100ml soku pomarańczowego - najlepiej świeży, chodzi o to, żeby był kwaśno-gorzki, a nie doprawiony szklanką cukru jak wszystkie soki w kartonach. Jak już się wszystko wymiesza - dodaj łyżeczkę cukru. Wymieszaj i na małym ogniu smaż, aż płyny się zredukują do takiej lepiącej mazi, która obtoczy całego kurczaka.
5. Na koniec dodaj sezam - najfajniej czarny, bo będzie ładnie wyglądać (akurat ja dodałem biały hahaha) . Łyżeczka wystarczy. Chwilkę przesmaż i gotowe!
Oczywiście zawsze podkreślam, że to są przepisy dla ludzi kreatywnych - nie bójcie się dodać czegoś więcej lub mniej. Celowo podaję tylko zarys proporcji, ponieważ dobrze jest, kiedy przepis jest inspiracją, a nie sztywną instrukcją. Dlatego możecie śmiało dodać więcej cukru, albo do sosu kapkę octu balsamicznego, który podkręci smak. Zamiast łyżeczki cukru - dwie łyżeczki miodu (chociaż miód wpływa na smak bardziej niż cukier, a podgrzany - i tak traci wszystkie swoje cudowne właściwości, więc....).
Podawajcie z ryżem, brokułem, brukselką, zieloną sałatą cukrową ze śmietaną - czym chata bogata! :)
